Kliknij tutaj --> ✨ mięczak zakaźny u dzieci forum

Mięczak zakaźny u dziecka Gdy mój syn miał 3,5 roku, wybraliśmy się do lekarza dermatologa z zaczerwienieniem na łokciu (wygląd krosty). Lekarz stwierdził, iż jest to mięczak zakaźny i próbował mu go zamrozić. Mówił również, że zginie mu sam za jakiś czas. Mięczak zakaźny - jak leczyć u dzieci i u dorosłych? Wirus mięczaka zakaźnego jest dwuniciowym wiru. Ospa wietrzna prawie zabiła roczne dziecko. Mały Edward Foxall zaraził się ospą od starszego b. Mięczak zakaźny - po czym go rozpoznać i jak go leczyć. Brzydkie, nieswędzące i nieestetyczne zmiany skórn U młodzieży i dorosłych mięczak zakaźny występuję często na wewnętrznej powierzchni ud, narządach płciowych zewnętrznych, w okolicy łonowej i na podbrzuszu. Niekiedy wykwit otoczony jest odbarwioną lub rumieniową obwódką. U młodszych dzieci wykwity zazwyczaj pojawiają się na twarzy, powiekach, tułowiu i kończynach. W Forum "Luskiewnik" Fitoterapia, zielarstwo. Medycyna dawna i współczesna. Forum zielarzy i fitoterapeutów » General Category » Fitoterapia = ziołolecznictwo » Fitoterapia zakażeń i chorób pasożytniczych. » mięczak zakaźny Dermatolog zdiagnozowała u mojego 4-letniego synka mięczaka zakaźnego. Jest tylko jeden wykwit. Beznadziejna lekarka u której byłam z miejsca skierowała mnie na łyżeczkowanie mięczaka, ale oczywiście przejrzałam internet i wiem, że są Site De Rencontre Gratuit Français Sans Inscription. Fot.: Tomsickova / Mięczak zakaźny to choroba skóry obejmująca najczęściej okolice narządów płciowych. U dzieci może mieć inną lokalizację. Niewielkie, pojedyncze zmiany można leczyć w domu, np. jodyną czy pochodnymi witaminy A. Skuteczne są również zabiegi z zakresu krioterapii czy laseroterapii. Mięczak zakaźny jest chorobą wywołana wirusem mięczaka zakaźnego (MCV), z łac. Molluscum contagiosum. To choroba zakaźna skóry, wobec czego namnaża się wyłącznie w obrębie nabłonka płaskiego skóry, nie wnika głębiej i nie wywołuje ogólnoustrojowych zakażeń. Mięczak zakaźny – jak można się zarazić? Głównym źródłem zakażenia są inni chorzy ludzie. Zarazić można się zarówno przez bezpośredni kontakt z zajętą skórą chorego, ale również pośrednio przez używanie ubrań, ręczników i innych przedmiotów. Zakaźność trwa tak długo, jak długo utrzymują się zmiany skórne. Okres wylęgania może trwać nawet do 6 miesięcy. Zdarza się, że choroba ma przebieg bezobjawowy, jednak człowiek wtedy nadal jest źródłem zakażenia. Mięczak zakaźny – objawy Najczęściej początkowo mięczak zakaźny skóry to twarda pojedyncza grudka w kolorze skóry lub odrobinę jaśniejszym. Średnica zmiany pierwotnej zwykle nie przekracza 5 mm. U osób z upośledzoną odpornością może wystąpić mięczak olbrzymi, czyli zmiana znacznie większa (> 5 mm). Sam wykwit ma w środku charakterystyczne zagłębienie. Czasami jest otoczony rumieniowatą obwódką lub odbarwieniem skóry. U osób bez zaburzeń odporności wystąpić może tylko jedna zmiana, ale też może być ich wiele, nawet 30. Zmiany lokalizują się na wewnętrznej części ud, w obrębie narządów płciowych zewnętrznych, a także na podbrzuszu. U dzieci lokalizacja zmian jest często odmienna od tej u dorosłych. Wykwity skórne mogą pojawić się u nich na twarzy, tułowiu lub na kończynach. Zarówno u małych dzieci, jak i u osób z upośledzoną odpornością istnieje ryzyko wystąpienia zmian rozsianych. Mięczak zakaźny ustępuje samoistnie po co najmniej 6 miesiącach. U niektórych może utrzymywać się kilka lat. W fazie zejściowej pojawia się czasami reakcja zapalna, co jest jednym z sygnałów ustępowania choroby. Mięczak zakaźny pozostawia po sobie drobne, punktowe blizny, tym bardziej jeśli poprzez drapanie zmian dochodzi do ich nadkażenia. Mięczak zakaźny – jak leczyć? Mięczak zakaźny skóry rozpoznawany jest głównie na podstawie obrazu klinicznego. Jeśli lekarz ma wątpliwości co do rozpoznania, może zlecić badanie mikroskopowe zmiany. Można je przeprowadzić poprzez wyciśnięcie zawartości wykwitu lub małego fragmentu zakażonej skóry. Badanie mikroskopowe takiego materiału w przypadku zakażenia mięczakiem zakaźnym pozwala na wykrycie ciałek mięczakowatych, czyli ciałek wtrętowych w cytoplazmie pobranych komórek. W przebiegu diagnostyki mięczaka zakaźnego ważne jest rozpoznanie różnicowe tych zmian skóry. Bierze się pod uwagę brodawki zwykłe, kłykciny kończyste, liszaja, torbielki gruczołów potowych i łojowych, żółtakoziarniniakowatość młodzieńczą, znamię Spitz czy nowotwory typu rak podstawnokomórkowy skóry. U osób z niedoborami odporności, u których dochodzi do powstawania rozsianych zmian na całym ciele, może przypominać kryptokokoz albo histoplazmozę. Jeśli dojdzie do nadkażenia mięczaka zakaźnego, przypomina on czyraka, czyli zapalenie mieszka włosowego. Mięczaki zakaźne nie wymagają szczególnego leczenia, ponieważ ustępują samoistnie po kilku miesiącach. Czasem jednak niektórzy skłaniają się ku ich usunięciu, szczególnie jeśli zmiany są duże, rozsiane i powodują duże defekty estetyczne. Są przypadki, kiedy mięczak zakaźny utrzymuje się długo, nie chce ustąpić, a czasami nawet dochodzi do stałego pojawiania się nowych zmian. Leczenie mięczaka zakaźnego obejmuje zarówno metody inwazyjne, jak i nieinwazyjne. Do leczenia inwazyjnego zalicza się krioterapię, laseroterapię i miejscową ekstrakcję. Laseroterapia jest metodą najskuteczniejszą. Niesie niewielkie ryzyko powstawania blizn czy przebarwień skóry. Jeśli wykwity są pojedyncze, można zastosować krioterapię ciekłym azotem, jednak jest to metoda, która może skutkować powstawaniem blizn. Konieczne też bywa powtarzanie zabiegu po około miesiącu. W przypadku pojedynczych, nielicznych wykwitów można stosować ekstrakcję zmian igłą lub łyżeczkowanie w znieczuleniu miejscowym. Leczenie farmakologiczne nie ma jak dotąd potwierdzonej skuteczności. Lekiem na mięczaka zakaźnego, możliwym do miejscowego stosowania, jest krem z podofiliną. Nie mogą go jednak używać kobiety w okresie prokreacyjnym. Często zalecany jest również antybiotyk, jeśli dojdzie do nadkażenia zmian skórnych, ropnego wysięku czy obrzęku i rumienia. Mięczak zakaźny – leczenie domowe Mięczak zakaźny jest zmianą ustępującą często samoistnie, dlatego też często wystarczy leczenie domowe, polegające przede wszystkim na zachowaniu odpowiedniej higieny intymnej i zapobieganiu rozprzestrzeniania się zmian. Należy zwracać szczególną uwagę na to, by nie drapać wykwitów skórnych, a także nie używać odzieży czy ręczników innej osoby, unikać przypadkowych kontaktów seksualnych i tarcia skóry, które sprzyja rozprzestrzenianiu się mięczaka. Środki do stosowania w warunkach domowych to preparaty zawierające: jodynę, pochodne witaminy A, kwas salicylowy, wodorotlenek potasu. Zobacz film: Jakie funkcje pełni skóra człowieka? Źródło: Bez skazy Mięczak zakaźny (Molluscum contagiosum – MC) jest powszechnie występującym zakażeniem skóry i błon śluzowych. Czynnikiem etiologicznym jest wirus z rodziny Poxviridae. Najwięcej zachorowań obserwuje się u dzieci w wieku 3–10 lat. W populacji osób dorosłych MC jest zaliczany do chorób przenoszonych drogą płciową. Do metod terapeutycznych zaliczamy: usuwanie mechaniczne, łyżeczkowanie, krioterapię, laseroterapię, elektrokoagulację oraz leczenie miejscowe. Mięczak zakaźny jest powszechnie występującym zakażeniem skóry i błon śluzowych. Najwięcej zachorowań obserwuje się w populacji dzieci w wieku 3–10 lat. Do zakażeń najczęściej dochodzi w drodze kontaktów bezpośrednich. Możliwa jest również autoinokulacja. Wystąpienie schorzenia u osób dorosłych zalicza się do chorób przenoszonych drogą płciową. Rozsiana postać MC u dzieci współistnieje z atopowym zapaleniem skóry (AZS), natomiast stwierdzenie licznych ognisk MC u osób dorosłych wymaga diagnostyki w kierunku niedoborów odporności. POLECAMY Etiologia Wirus MC jest dużym wirusem z rodziny Poxviridae, o wymiarach 240 x 320 nm. Wirus charakteryzuje się wysokiego stopnia epidermotropizmem. Okres wylęgania wynosi ok. 2–7 tygodni. Opisano cztery główne podtypy MC: MCV-1, MCV-2, MCV-3, MCV-4. Podtyp MCV-1 odpowiada za zakażenia głównie u dzieci. Podtyp MCV-2 dotyczy osób z upośledzoną odpornością i osób aktywnych seksualnie. MCV-3 i MCV-4 występują bardzo rzadko [1]. Infekcja MC dotyczy głównie naskórka. Namnażanie się wirusa zachodzi w keratynocytach. W obrębie zakażonych keratynocytów obecne są ciałka mięczakowate, które stanowią cechę diagnostyczną [2]. Obraz kliniczny W przypadkach typowych widoczne są grudki, barwy cielistej lub bladoróżowej, średnicy 2–10 mm, z charakterystycznym zagłębieniem w centrum. Wykwity mogą mieć postać rozsianą lub układać się linijnie, sugerując objaw Koebnera. Zmiany mogą pojawić się na każdym obszarze skóry, jednak najczęściej obserwuje się występowanie ognisk MC w obrębie pachwin, dołów pachowych, szyi. U osób aktywnych seksualnie wykwity MC obecne są w obrębie okolic podbrzusza, ud i narządów płciowych. Zmiany mogą również obejmować błony śluzowe jamy ustnej, spojówek i narządów płciowych. Szczególny problem stanowią ogniska MC lokalizujące się w okolicy oczu. Niezwykle rzadko obserwuje się występowanie MC w obrębie dłoni i podeszew [3]. Z reguły zmianom nie towarzyszą dolegliwości subiektywne. W niektórych przypadkach, szczególnie u dzieci z AZS, obserwuje się występowanie świądu, dolegliwości bólowych. U osób z prawidłową odpornością wykwity MC mogą ustępować samoistnie w ciągu 6–9 miesięcy, bez pozostawienia blizny. Jednak należy poinformować pacjenta o możliwości nawrotów objawów. Przebieg choroby u osób z obniżoną odpornością jest zdecydowanie cięższy i przewlekły, gdyż zmiany mają charakter rozsiany, mogą osiągać duże rozmiary oraz mogą mieć charakter brodawkujący lub wrzodziejący. Rozpoznanie Obraz kliniczny MC jest bardzo charakterystyczny. W rzadkich przypadkach zachodzi konieczność pobrania wycinka do badania histologicznego lub wykonania badania bezpośredniego. Badanie mikroskopowe treści wyciśniętej z wykwitów z zastosowaniem barwienia metodą Wrighta, Giemzy lub Grama, wykazuje obecność ciałek mięczakowatych (molluscum bodies). Bezwzględną wartość diagnostyczną ma obraz histologiczny MC. Widoczny jest rozrost naskórka, w obrębie warstwy kolczystej, wnikający w podścielisko. Duże, różnokolorowe komórki naskórka, odpowiadają ciałkom mięczakowatym [4]. Diagnostyka różnicowa Zazwyczaj rozpoznanie choroby nie sprawia problemu. W niektórych przypadkach wykwity MC są mylone z brodawkami wirusowymi. Wykwity lokalizujące się na twarzy należy różnicować z przerośniętymi gruczołami łojowymi czy nawet z rakiem podstawnokomórkowym w przypadkach zmian pojedynczych. Zmiany rozsiane powinny być różnicowane z potówkami, torbielami gruczołów potowych czy z gruczolakami potowymi. Szczególne trudności sprawiają MC o dużych rozmiarach, spotykane u osób zakażonych HIV lub chorych na AIDS. Takie zmiany mogą być mylone z rogowiakiem kolczystokomórkowym lub z rakiem kolczystokomórkowym [5]. Leczenie Skuteczna jest każda metoda, która prowadzi do zniszczenia chorobowo zmienionych tkanek. Jak już wcześniej wspomniano, zmiany mogą ustąpić samoistnie w ciągu kilku miesięcy, jednak nie jest to regułą. Ze względu na dużą zakaźność, możliwość autoinokulacji, leczenie należy rozpocząć jak najwcześniej po rozpoznaniu choroby. Wybór metody leczenia powinien być dobrany indywidualnie, dostosowany do wieku pacjenta, lokalizacji zmian na skórze. Powszechnie stosowaną metodą terapeutyczną jest wyciskanie zawartości wykwitów MC. Takie postępowanie możliwe jest przy obecności pojedynczych zmian. Po zabiegu należy zastosować nalewkę jodową. W przypadku zmian rozsianych skutecznym sposobem leczenia jest łyżeczkowanie, po uprzednim znieczuleniu np. preparatem lidokainy i prilokainy. Wykonanie zabiegu u dzieci często łączy się z koniecznością znieczulenia ogólnego. Po zabiegu łyżeczkowania również zalecane jest użycie nalewki jodowej [5–6]. Skuteczną metodą leczenia MC jest również krioterapia. Takie leczenie jest zalecane szczególnie u osób z długim wywiadem MC oraz w sytuacji, gdy inne metody terapii nie przynoszą pożądanego efektu. Zabiegi krioterapii należy powtarzać co 7–14 dni [7]. Laseroterapia jest również skutecznym leczeniem MC. Szczególnie zaleca się tę metodę leczenia w przypadkach, gdy inne metody są nieskuteczne [8]. Zastosowanie powyższych metod wiąże się z wystąpieniem określonych działań niepożądanych, takich jak: krwawienie, rumień, dolegliwości bólowe, a także stres emocjonalny. U dzieci, ze względu na strach przed wystąpieniem dolegliwości bólowych, często nie ma możliwości wykonania zabiegu. W takiej sytuacji zaleca się zastosowanie substancji chemicznych, stosowanych miejscowo, które wywołują stan zapalny, takich jak wodorotlenek potasu, pochodne witaminy A, podofilotoksyna, azotan srebra, kwas mlekowy, kwas salicylowy, nadtlenek wodoru, kwas trójchlorooctowy, jodyna i kantarydyna [9]. Powyższe leczenie może być prowadzone w domu. Fot. 1. Mięczak zakaźny U dzieci od 2. można stosować preparaty w postaci płynu, zawierające 5% lub 10% wodorotlenek potasu. Substancja powoduje uszkodzenie wewnątrzkomórkowych otoczek lipidowo-kolagenowych wirusa. Lek stosuje się na ogniska MC 1–2 razy dziennie (w zależności od stężenia substancji czynnej), do momentu wystąpienia stanu zapalnego. Proces gojenia trwa zazwyczaj 4–6 tygodni. Ze względu na drażniący charakter preparatu zaleca się zabezpieczenie otaczającej, zdrowej skóry tłustym kremem lub maścią. Nie należy stosować leku na błony śluzowe, rany, zmiany z cechami nadkażenia. Szczególną ostrożność należy zachować przy stosowaniu preparatu w okolicach oczu. Nie zaleca się stosować wspomnianego preparatu pacjentom z rozpoznaniem AZS, w stanie zaostrzenia stanu dermatologicznego, jak również osobom ze skłonnością do tworzenia się keloidów i hipertroficznych blizn. Badania porównujące skuteczność wodorotlenku potasu i imikwimodu wykazały zdecydowanie szybsze działanie wodorotlenku potasu [10]. Do innych metod terapeutycznych MC zaliczamy stosowanie preparatów zawierających tretynoinę w stężeniu 0,025–0,05%. Zaleca się stosowanie leku dwukrotnie w ciągu dnia, przez okres 4–6 tygodni. Roztwór zawierający 0,5% podofilotoksynę powinien być stosowany 2 razy dziennie przez 3–5 dni. Skuteczne są równie... Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów Co zyskasz, kupując prenumeratę? 6 wydań czasopisma "Forum Pediatrii Praktycznej" Nielimitowany dostęp do całego archiwum czasopisma Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej ...i wiele więcej! Sprawdź Jeśli u twojego dziecka pojawiło się na skórze kilka lub kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt grudek o niewielkiej średnicy, oznacza to, że u twojego dziecka mógł rozwinąć się mięczak zakaźny. Wywołuje go wirus Poxvirus. Atakuje dzieci w wieku przedszkolnym, bądź wczesnoszkolnym. Najchętniej rozwija się przy obniżonej odporności dziecka, bądź też braku odpowiedniej dbałości o higienę. Mięczak zakaźny – czym jest? To łagodne i bezobjawowe schorzenie skóry, które wywoływane jest wirusem z grupy ospy. Występuje on praktycznie na całym świecie jednak najlepiej rozwija się w tropikalnych klimatach. Jest zakaźny, czyli bardzo łatwo się nim zarazić. Rozprzestrzenia się wyniku bliskiego kontaktu z zainfekowaną osobą, a także za pośrednictwem zainfekowanych przedmiotów, których ta osoba używała, takich jak wspólne ręczniki czy odzież. Jest to choroba, która trwa bardzo długo. Okres inkubacji wynosi około 2 do 7 tygodni, jednak są przypadki kiedy trwa to nawet pół roku! Cały czas trwania choroby obejmuje zazwyczaj od dziewięciu miesięcy do nawet dwóch lat. Mięczak zakaźny u dzieci Jak już wspomnieliśmy mięczak zakaźny atakuje w głównej mierze kilkuletnie dzieci. Może się on rozsiewać w wyniku autozakażenia. Szczególnie narażone są dzieci uprawiające sporty, które wymagają bezpośredniego kontaktu z drugim dzieckiem oraz dzieciaki korzystające z publicznych basenów. Mięczak zakaźny objawia się zmianami na skórze, które mogą być w kolorze ciała, bądź też półprzezroczyste. Są to drobniutkie grudki, których może być od kilku do nawet kilkuset. Zazwyczaj zainfekowana jest dolna część ciała oraz twarz. Grudki te wypełnione są kaszkowatą treścią. Bardzo często pojawiają się w okolicach pachwin. Zdarzają się również na twarzy. Czasami krostkom towarzyszy świąd, krwawienie lub stan zapalny otaczającej grudkę skóry. Jeśli grudki pojawiają się w okolicy narządów płciowych dziecka, mogą mieć one związek z wykorzystywaniem seksualnym. Mięczak zakaźny jak leczyć? Nie możemy pozostawić grudek samym sobie. Musimy podjąć leczenie, by choroba nie rozprzestrzeniała się po całym ciele. Do wyboru mamy krioterapię (wymrażanie) oraz łyżeczkowanie (wycinanie wykwitów na skórze). Są to inwazyjne sposoby, które mogą powodować ból i blizny. Jednak w ten sposób pozbędziemy się najszybciej wykwitów i raczej nie będzie mowy o ich powrocie. Możemy również zdecydować się na leczenie maściami dostępnymi na rynku. Mięczak zakaźny u dzieci leczenie Zmiany grudkowe zazwyczaj ustępują samoistnie. Niestety trwa to tygodniami, a czasem nawet miesiącami rozszerzając się po ciele dziecka, a także zakażając kolejne dzieci. Dlatego najlepszym sposobem na walkę z mięczakiem jest usunięcie zmian skórnych u zakażonych dzieci, by nie rozsiewały się one na dalsze partie ciała. Szczególnie dzieci z atopowym zapaleniem skóry narażone są na tworzenie się licznych kolejnych wykwitów. Popularnym sposobem leczenia mięczaka zakaźnego jest krioterapia z łyżeczkowaniem. Zmiany skórne usuwane są w gabinecie dermatologicznym. Poprzedzone jest to miejscowym środkiem znieczulającym. Absolutnie nie wolno wyciskać grudek, ponieważ powoduje to utworzenie stanu zapalnego, bądź też zakażenia bakteryjnego kolejnej partii ciała. Mięczak zakaźny leczenie Możemy również spróbować leczenia zmian skórnych dostępnymi na rynku maściami. Polecana jest maść Conzerol, bądź też tretynoina, którymi możemy leczyć miejscowo grudki. Nakładamy na chore miejsca na skórze dwa, do trzech razy dziennie maść i zakrywamy chory obszar tak, by lek został wchłonięty przez skórę. W zależności od stopnia zaawansowania choroby, grudki mogą zniknąć już nawet po tygodniu. Conzerol to maść o zastosowaniu miejscowym łagodząca objawy mięczaka zakaźnego. W odróżnieniu od innych metod, Conzerol działa bezboleśnie i nie zostawia blizn. W przeciągu tygodnia do dwunastu dni stosowania maści guzki zrobią się mniejsze i zeschną. Po dalszym stosowaniu znikną całkowicie. Conzerol to wysoce skuteczny naturalny środek na mięczaka zakaźnego. Mięczak zakaźny – jakie są przyczyny, objawy i sposoby leczenia mięczaka u dzieci i dorosłych 24 czerwca 2016 choroby skórymięcznik zakaźny Mięczak zakaźny to choroba wirusowa skóry. Jak można nabawić się infekcji, po czym ją rozpoznać i jak wygląda ewentualne leczenie? Oto kilka podstawowych informacji na ten temat. Mięczak zakaźny – przyczyny Mięczak zakaźny przenosi się poprzez kontakt bezpośredni, a także dzielenie wspólnych przedmiotów (np. ubrań, ręczników, zabawek). Wirusem można zarazić się także na basenie, w saunie czy ośrodku sportowym. Mięczak zakaźny u dorosłych bywa przenoszony drogą płciową, dzieci natomiast zarażają się np. w trakcie wspólnej zabawy. Teoretycznie choroba jest w stanie dotknąć każdego, jednak częściej występuje u dzieci do 10. roku życia, ludzi zamieszkujących strefę klimatu tropikalnego, osób z osłabionym systemem odporności i atopowym zapaleniem skóry, a także uprawiających sporty, które wiążą się z bezpośrednim kontaktem skóry ze skórą (np. zapasy). Jak objawia się mięczak zakaźny? Objawy mięczaka nie występują bezpośrednio po zakażeniu, zazwyczaj zmiany skórne ujawniają się po 2 tygodniach, czasami później, nawet po kilku miesiącach. Charakterystyczne są twarde grudki z wgłębieniem w środku. Mają około 2-5 mm średnicy, choć w cięższych przypadkach średnica może wynosić nawet 1,5 cm. Grudki występują pojedynczo lub w większych skupiskach i pojawić się mogą w różnych miejscach na skórze, jednak nie na dłoniach i podeszwach stóp. Specyficzny wygląd zmian ułatwia lekarzowi diagnozę choroby. Leczenie mięczaka zakaźnego u dzieci i dorosłych Wiele przypadków, szczególnie u osób o silnym systemie odpornościowym, nie wymaga specjalnego leczenia, a grudki powinny zniknąć samoistnie. Ta informacja nie powinna jednak powstrzymywać cię przed pójściem do lekarza, bo zmiany skórne mogą oznaczać wiele chorób i tylko specjalista jest w stanie właściwie je rozpoznać. Leczenie mięczaka zakaźnego jest natomiast wymagane, gdy: zmiany są duże, mięczaki na skórze pojawiły się w obrębie twarzy i szyi, u dziecka lub dorosłego występuje atopowe zapalenie skóry, choroba dotyczy osoby z bardzo słabym systemem odpornościowym (np. w przypadku HIV), istnieje duże ryzyko rozprzestrzeniania się choroby na innych. Metody leczenia mięczaka obejmują krioterapię, łyżeczkowanie, terapię laserową lub leczenie za pomocą specjalistycznych środków farmakologicznych, działających miejscowo (np. w postaci preparatu zawierającego kwas salicylowy lub glikolowy), które powodują złuszczanie się skóry. Jeżeli specjalista zaleci Ci jakieś leki lub terapię, a jesteś w ciąży, starasz się o dziecko lub karmisz piersią – koniecznie go o tym poinformuj. Mięczak zakaźny – profilaktyka Aby uniknąć infekcji i nie rozprzestrzeniać jej dalej, ważne jest stosowanie się do zasad higieny. Dokładne mycie rąk w ciepłej wodzie z mydłem to podstawa, o czym powinno dobrze wiedzieć także dziecko. Ponadto, należy unikać dzielenia z innymi osobami rzeczy osobistych i kosmetyków (ubrania, ręcznik, mydło). Zmiany skórne powinny być utrzymywane w czystości i zasłonięte, aby inne osoby ich nie dotykały. Jeśli masz zakażenie, także postaraj się nie dotykać ani drapać grudek. Pamiętaj, że podczas zakażenia należy stronić od kontaktów seksualnych. Comments comments Opublikowane przez . Data publikacji: 24 czerwca 2016 napisał/a: silverkiss 2010-10-23 23:42 Witam proszeo pomoc gdyż mam duzy problem kilka miesiacy temu u mojego 5,5 letniego synka zauwazylam 3 male bąble na ramieniu , poszlam d lekarza pediatry , ktory stwierdzil ze to potówki wiec przestalam sie martwic po kilku miesiacach owych " potowek " zaczelo byc coraz wiecej, na ramieniu szyi, teraz wchodza na policzek dopiero lekarz niedawno wyslal mnie do dermatologa ktory potwierdzil mieczaka zakaznego odradzil nam zamrazanie i wypalanie oraz inne tego tpu zabiegi , dal Duofilm i Jodyne kazal uzywac igły wyciskac i smarowac jodyna staram sie tak robic ale dziecko wije mi sie z bolu a bąbli jest coraz wiecej :( obecnie mieszkam w liverpoolu wiec zupelnie jestem pozbawiona kontaktu z dermatologiem a tu lekarze chyba takiej choroby nie znaja z Polski moga mi przysslac leki powiedzcie macie jakies sprawdzone lekarstwa sposoby - wiem ze leczenie jest dlugotrwale ale narazie nic co robie nie przynosi rezultatu a dziecko chodzi z wielka rana na calej szyi :( do tego chodzi juz do szkoly i nie wiem czy ma chodzic czy nie ale przeciez nie moze poposcic 3 lat szkoly do tego mam 3 letnigo szkraba w domu - czy moge go jakos uchronic przed zakazeniem ?? jestem zrozpaczona - prosze Was o rady i pomoc serdecznie dziekuje i pozdrawiam napisał/a: Blackursus 2010-10-24 01:49 Mieczak zakazny to choroba z grupy ospy. Metody, ktore stosujesz to jedyne sposoby walki z ta choroba. To minie, ale nie powinnas posylac dziecka do szkoly. Pozdrawiam. napisał/a: silverkiss 2010-10-24 11:17 no tak to wiem ale z tego co czytalam ta choroba moze trwac 3 lata - to co mam dziecka przez caly okres nie posylac do szkoly ??? napisał/a: silverkiss 2010-10-24 11:21 a dodam jeszcze ze w Polsce to bylby wiek przedszkolny wiec moglby nie chodzic jeszcze ale w Anglii to jest juz wiek szkolny wiec syn uczeszcza do szkoly Nie wyobrazam sobie aby mogl byc nieobecny pezez tak dlugi okres czasu ;( napisał/a: natcube 2011-11-20 11:20 moj syn ma mieczaka zakaznego od jakis 2 lat, a poniewaz mieszkamy w anglii leczenie tutaj jest nieco inne. bylam u 3 roznych lekarzy, kazdy potwierdzil ze krostki jakie ma moj syn to mieczak zak. i nie trzeba stosowac nic, poniewaz on sam po jakims czasie zniknie, no chyba ze jest to bolesne to wtedy nalezy podac syrop przeciwbolowy np paracetamol. tak tez robilam - zostawilam krostki w spokoju i same po jakims czasie znikaly, ale pojawialy sie kolejne, one z kolei po jakims czasie znowu znikaly i tak w kolko. krostek nie jest za duzo i wlasciwie sa umiejscowione pod pachwina i troszke na lewej stronie ale to wszystko. jednak po takim czasie zaczelo mnie to meczyc. poszukalam nieco informacji, no i sposobow jest mnostwo, czy skuteczne? trzeba sie przekonac pare pozycji, ktore moga sie przydac: MUPIROX, ANTIVIR, VRATIZOLIN - masc ISOPRINOSINE, GROPRINOSIN, RYBOMULYN - wzmacnianie odpornosci MOLUTREX - plyn a jeszcze spotkalam sie ze sposobem smarowania krostek jodyna (po przekluciu krostki i wycisniecia) oraz ze stosowaniem masci cynkowej. ja podawalam takze synowi Heviran - ale z negatywnym skutkiem. moze czas podawania byl za krotki. dzieci do szkoly moga uczeszcac - tylko najlepiej, jesli to mozliwe krostki ktore sa zaczerwienione czy jakby juz pekajace byly zakryte zeby inne dzieci nie dotykaly. mam nadzieje ze moj post Wam nieco pomoze. pozdrawiam napisał/a: ilonasek1 2011-11-22 11:28 Witam, my tez niestety przerabialiśmy mięczaka. Synek miał wtedy kilka miesięcy i nabawił się ich w czasie zajęć nauki pływania dla niemowląt. Nasz pediatra miał jednak zdecydowanie inne podejście niż to które opisujecie w postach. Pewnie wtedy wolałbym aby ktoś mi powiedział ze wystarczy czekać... bo bałam się tzw. łyżeczkowania ale pediatra zapewnił mnie że innej drogi nie ma. Poszliśmy więc bo zmian było niewiele. Znieczulenie miejscowe - łyżeczkowanie, potem w domu jeden dzień bez mycia miejsc po łyżeczkowaniu. Od tamtego czasu spokój a minęło już 6 lat. napisał/a: silverkiss 2011-11-22 12:29 Bardzo dziekuje wszystkim za pomoc :) kochani jestescie - radzicie i jeszcze podtrzymujecie na duchu :) moj synek ma teraz prawie 7 lat ( w styczniu ) i u niego po dlugiej walce roznymi sposobami - dalismy chyba rade ( narazie od pol roku nie ma nowych zmian ) Zostaly mu jedynie malutkie :( ale jednak znaki na szyi po tych okropienstwach :( jestem w Anglii, tu nikt nie zdiagnozowal tego jako mieczaka zakazneg - leczyli go na egzemę :( wiec leczylam go sama korzytajac z Waszych porad i zdalnie z pomocy polskiego lekarza i rodzicow :( z nim sie udalo ale teraz moj mlodszy syn ( 4 latka ) ma niestety krostki mieczakowe :( myslalam ze mamy to juz za soba i ze maluch przeszedl to nie zarazajac sie :( ale niestety - znowu musialam wrocic do jodyny igly i masci Do lekarza nawet nie pojde bo wiem co uslysze - i znowu dostane Oilatum :( mam nadzieje ze tym razem zareagowalismu na tyle szybko ze choroba sie nie rozprzestrzeni ( narazie ma 5 krostek ) i nie bedzie takiej tragedii jak ze starszym synem :( pozdrawiam wszystkich serdecznie i dzieki za rady i za "bycie" w poblizu... :) napisał/a: natcube 2011-11-22 19:16 Silverkiss - moze czasem warto udac sie do kilku lekarzy, a tym bardziej jesli mieszka sie za granica. w anglii z doswiadczenia wiem ze z lekarzami bywa roznie:), powodzenia w walce z mieczakiem. moj syn nadal ma krostki -a wlasciwie , ale trwa jednak to juz ponad 2 lata no i ostatnio zaczelam smarowac krostki jodyna. wiec mam nadzieje ze jestesmy blizej konca choroby niz poczatku, pozatym z mieczakiem nie robilismy nic tylko zostawilismy krostki w spokoju. trzymam kciuki napisał/a: aguskapaneczek 2012-01-15 22:25 Witam drogie mamy:) My przerabialiśmy ten sam problem z mięczakiem u mojej siostrzenicy i wyglądało to okropnie nie wspominająć jak bolało dziecko. Niestety dermatolodzy nie radzili sobie z chorobą i nie potrafili wskazać przyczyn dziwnych bąbelków. Smarowaliśmy te bąbelki jakimś dziwnym preparatem ze spirytusu przy czym dziecko strasznie płakało. Wreszcie nastąpił koniec! Moja mama a babcia dziecka znalazła znachorkę która kiedyś leczyła nas i postanowiła się do niej wybrać z naszą siostrzenicą. Znachorka bada na podstawie moczu i przeprowadzonej rozmowy. Odrazu stwierdziła że jest to mięczak pospolity i nie jest łatwy do wyleczenia bo krew jest zakażona właśnie tą bakterią. Uwierzcie zaleciła pić dziecku 2 razy dziennie zaparzone ziołav z kwaitu lipy bratka polnego i koziołka lekarskiego do tego podała maść robioną i kazała kupić maść w aptece z nagietka i tym smarować. uwierzcie jak ręka odjął wystarczyło 4 miesiącve leczenie i problem znikł. Jeśli ktoś będzie potrzebował wiecej informacji piszcie aguska275@ udzielę info i oby wam się udało wyleczyć swoje pociechy. Wystarczy troche ziół i wspaniała maść z nagietka za 2 zl. Mogę podać namiary na tę znachorkę. pozdrawiam i trzymam kciuki napisał/a: ania07021978 2019-05-24 13:12 Znalazłam sposób na leczenie mięczaka zakażnego! Mój 2,5 letni synek miał mieczaka zakażnego na rękach i brzuszku. Na pierwszej wizycie u dermatologa usłyszałam :współczuję i życze cierpliwości oraz dostałam receptę. Opisze Wam moją drogę z tym cholerstwem: Solphadermol 5%, płyn, 2ml u tak małego dziecka smarowanie nie odniosło sukcesu( 36 zł) gęcjana ciezko przy tak małym dziecku; przecieranie jodyną popażyłam synka i nabawił się traumy na jakiekolwiek smarowanie kolejne wizyty u dermatologów prywatnie i wszedzie słyszała :nie ma na to sposobu, prosze spróbowac łyżeczkowanie. To jednak odbywa się bez znieczulenia ogólego i pzr tak małym dziecku wygląda to tak że kilka osób trzyma dziecko a lekarz łyżeczkuje-kolejna trauma. Prywatnie na znieczulenie ogólne nie zgodziłam się bo to jest zbyt obciążające dla tak młodego organizmu. aczłam panikować, płakać w nocy z bezsilności, czytałam wszelkie fora i tu kolejne testy: -płyn z żyworodka-smarowałam 3 tyg i bez zmian jedynie zagoiły się podraznienia po jodynie; -ocet jabłkowy i naklejanie plasterków- płacz synka i bez rezultatu. Postanowiłam odpuścić i nie robic nic na siłe. Minęły 3 tyg, uspokoiłam siebie, synek nie chował brzuszka i rączek w ubranka wiecej się uśmiechał. Wtedy postanowiłam spróbować jeszcze raz. Co noc pensetą chywtałam dużą krostę i wyciągałam krostki z białą mazią z niej, pałeczką z jodyną przetarłam rankę i kleiłam wycinany plasterek z wyciętym wacikiem by krew nie zarażała zdrowych każdej nocy przez 3 tyg . Jak udało mi się zrobić 2-3 w jedn ą noc to śiętowałam ten fakt. Kiedy mały juz czuwał bardziej i już zaczynał płakać jak go ruszałam dałam spokój, pozbyłam się 3/4 krostek a miał ich ok 60. Znowu dużo czytałam i wydedukowała ze skoro mięczak zakażny jest chorobą wirusową to trzeba go potraktowc maścią na wirusowe dolegliwosci. Zadzwoniłam do brata mieszkającego w Niemczech i poprosiłam żeby przywiózł mi skuteczną maszść na opryszczkę. Kupił mi Aciclovir tylko od Ratiopharm- krem na opryszczkę (2 g) za 5 euro. Smarowała małego na krostkach lekko wcierając maśc w każdą z nich i po 4 dnach małe wysuszyły się a duże potrzebowały 10 dni. Kiedy skończyła i się maść sprawdziłam jej skład i w polsce kupiłam Zovirax intensiw - tym dobiłam krostki. Mały jest zdrowy, minął miesiąc i nie żadnej nowej krostki. Zovirax ma w domu jak tylko widze coś niepokojącego zaraz smaruje i na drugi dzien nic nie ma. Poszukałam na necie i ta masc z niemiec można kupić w aptece internetowej za 37 zł z przesyłką. Myśle że 2 maści wystarczą by pozbyć się zaawansowanego mięczaka zakażnego. Mamusie, diagnoza jest straszna nikt z lekarzy nie da ci nadzieji , ale ja wiem, można wyleczyć mięczaka zakażnego, wystarczy spokój cierpliwośc i maść za 20 zł. Borykałam sie z nim 7 miesięcy bo nikt nie ma wiedzy o sposobie leczenia wydałam prawie 400 zł na leki i 300złna wizyty prywatne, a wystarczyła maść i zaledwie miesiąc smarowania każdej krostki, myśle że pinsetą też sporo zdziałam choć pamiętajcie że ważne jest odkażenie dezynfekcja sprzetu w spirytusie. Mam nadzieję że pomogę wszystkim kto słyszał o mięczaku zakażnym. Ania, mama małego Marcela:) napisał/a: ania07021978 2019-05-24 13:14 silverkiss napisal(a): Witam proszeo pomoc gdyż mam duzy problem kilka miesiacy temu u mojego 5,5 letniego synka zauwazylam 3 male bąble na ramieniu , poszlam d lekarza pediatry , ktory stwierdzil ze to potówki wiec przestalam sie martwic po kilku miesiacach owych " potowek " zaczelo byc coraz wiecej, na ramieniu szyi, teraz wchodza na policzek dopiero lekarz niedawno wyslal mnie do dermatologa ktory potwierdzil mieczaka zakaznego odradzil nam zamrazanie i wypalanie oraz inne tego tpu zabiegi , dal Duofilm i Jodyne kazal uzywac igły wyciskac i smarowac jodyna staram sie tak robic ale dziecko wije mi sie z bolu a bąbli jest coraz wiecej :( obecnie mieszkam w liverpoolu wiec zupelnie jestem pozbawiona kontaktu z dermatologiem a tu lekarze chyba takiej choroby nie znaja z Polski moga mi przysslac leki powiedzcie macie jakies sprawdzone lekarstwa sposoby - wiem ze leczenie jest dlugotrwale ale narazie nic co robie nie przynosi rezultatu a dziecko chodzi z wielka rana na calej szyi :( do tego chodzi juz do szkoly i nie wiem czy ma chodzic czy nie ale przeciez nie moze poposcic 3 lat szkoly do tego mam 3 letnigo szkraba w domu - czy moge go jakos uchronic przed zakazeniem ?? jestem zrozpaczona - prosze Was o rady i pomoc serdecznie dziekuje i pozdrawiam mamusie! Znalazłam sposób na leczenie mięczaka zakażnego! Mój 2,5 letni synek miał mieczaka zakażnego na rękach i brzuszku. Na pierwszej wizycie u dermatologa usłyszałam :współczuję i życze cierpliwości oraz dostałam receptę. Opisze Wam moją drogę z tym cholerstwem: Solphadermol 5%, płyn, 2ml u tak małego dziecka smarowanie nie odniosło sukcesu( 36 zł) gęcjana ciezko przy tak małym dziecku; przecieranie jodyną popażyłam synka i nabawił się traumy na jakiekolwiek smarowanie kolejne wizyty u dermatologów prywatnie i wszedzie słyszała :nie ma na to sposobu, prosze spróbowac łyżeczkowanie. To jednak odbywa się bez znieczulenia ogólego i pzr tak małym dziecku wygląda to tak że kilka osób trzyma dziecko a lekarz łyżeczkuje-kolejna trauma. Prywatnie na znieczulenie ogólne nie zgodziłam się bo to jest zbyt obciążające dla tak młodego organizmu. aczłam panikować, płakać w nocy z bezsilności, czytałam wszelkie fora i tu kolejne testy: -płyn z żyworodka-smarowałam 3 tyg i bez zmian jedynie zagoiły się podraznienia po jodynie; -ocet jabłkowy i naklejanie plasterków- płacz synka i bez rezultatu. Postanowiłam odpuścić i nie robic nic na siłe. Minęły 3 tyg, uspokoiłam siebie, synek nie chował brzuszka i rączek w ubranka wiecej się uśmiechał. Wtedy postanowiłam spróbować jeszcze raz. Co noc pensetą chywtałam dużą krostę i wyciągałam krostki z białą mazią z niej, pałeczką z jodyną przetarłam rankę i kleiłam wycinany plasterek z wyciętym wacikiem by krew nie zarażała zdrowych każdej nocy przez 3 tyg . Jak udało mi się zrobić 2-3 w jedn ą noc to śiętowałam ten fakt. Kiedy mały juz czuwał bardziej i już zaczynał płakać jak go ruszałam dałam spokój, pozbyłam się 3/4 krostek a miał ich ok 60. Znowu dużo czytałam i wydedukowała ze skoro mięczak zakażny jest chorobą wirusową to trzeba go potraktowc maścią na wirusowe dolegliwosci. Zadzwoniłam do brata mieszkającego w Niemczech i poprosiłam żeby przywiózł mi skuteczną maszść na opryszczkę. Kupił mi Aciclovir tylko od Ratiopharm- krem na opryszczkę (2 g) za 5 euro. Smarowała małego na krostkach lekko wcierając maśc w każdą z nich i po 4 dnach małe wysuszyły się a duże potrzebowały 10 dni. Kiedy skończyła i się maść sprawdziłam jej skład i w polsce kupiłam Zovirax intensiw - tym dobiłam krostki. Mały jest zdrowy, minął miesiąc i nie żadnej nowej krostki. Zovirax ma w domu jak tylko widze coś niepokojącego zaraz smaruje i na drugi dzien nic nie ma. Poszukałam na necie i ta masc z niemiec można kupić w aptece internetowej za 37 zł z przesyłką. Myśle że 2 maści wystarczą by pozbyć się zaawansowanego mięczaka zakażnego. Mamusie, diagnoza jest straszna nikt z lekarzy nie da ci nadzieji , ale ja wiem, można wyleczyć mięczaka zakażnego, wystarczy spokój cierpliwośc i maść za 20 zł. Borykałam sie z nim 7 miesięcy bo nikt nie ma wiedzy o sposobie leczenia wydałam prawie 400 zł na leki i 300złna wizyty prywatne, a wystarczyła maść i zaledwie miesiąc smarowania każdej krostki, myśle że pinsetą też sporo zdziałam choć pamiętajcie że ważne jest odkażenie dezynfekcja sprzetu w spirytusie. Mam nadzieję że pomogę wszystkim kto słyszał o mięczaku zakażnym. Ania, mama małego Marcela:)

mięczak zakaźny u dzieci forum